Pszczoły to jedne z najbardziej fascynujących stworzeń, jakie istnieją na ziemi. Ich pracowitość była podziwiana i ceniona już od starożytności, a efekt ich starań, również dziś uważany jest nie tylko za doskonały w smaku specjał, ale i za cenne źródło zdrowia. Nie bez powodu miód nazywany jest płynnym złotem – warto przystanąć na chwilę i przyjrzeć się mu z bliska. Posłuchajcie opowieści, która swój początek i koniec ma właśnie w skromnym, pszczelim ulu.
Po co pszczoły produkują miód?
Powiedz mi, czy delektując się chrupiącą bułeczką, polaną doskonałym w smaku tradycyjnym miodem akacjowym lub niepowtarzalną kompozycją miodów smakowych zastanawiałeś się kiedykolwiek, po co pszczoły produkują miód? Chociaż bardzo by się chciało, żeby był to ich osobisty prezent dla człowieka, prawda jest dużo bardziej prozaiczna: zebrany nektar, odpowiednio przekształcony w ulu w miód, ma stanowić źródło pożywienia dla owadów, których zadaniem będzie dołączenie do sumiennie pracujących sióstr. Droga, jaką muszą pokonać pszczoły od momentu zebrania nektaru do wytworzenia miodu, jest długa, a sam proces produkcji – skomplikowany i wieloetapowy. Dla tych małych stworzeń jest to ogromny wysiłek. Jeśli jednak pszczoły doskonale radzą sobie same, powstaje pytanie: po co im pszczelarz? Otóż pszczoła miodna, w naturalnym środowisku, narażona jest na wiele niebezpieczeństw. W naszej pasiece jesteśmy kimś w rodzaju ich opiekunów, zapewniającymi ochronę m.in. przed zwierzętami. Harmonijna współpraca przynosi obustronne korzyści: człowiek ma możliwość pozyskania naturalnego miodu, a pszczoła zyskuje przyjaciela, lekarza i troskliwego opiekuna.
W jaki sposób pszczoły produkują miód?
Najprościej rzecz ujmując, miód wytwarzany jest ze zbieranego przez pszczoły zbieraczki nektaru kwiatowego, który w ulu przekształcany jest w miód, a następnie odpowiednio zabezpieczany. Zanim jednak do tego dojdzie, owady skrzętnie pilnują następujących po sobie etapów powstawania miodu.
Pszczoły są owadami zapylającymi – to właśnie dlatego, wraz z pierwszymi wiosennymi dniami, rozkwitająca, budząca się do życia roślinność, wabi je grą kolorów i aromatów nektaru. Pierwszymi pszczołami wylatującymi w tym okresie z ula są zwiadowcy, których zadaniem jest zlokalizowanie spadzi lub miododajnego nektaru, nazywanego fachowo pożytkiem. Jeśli owad znajdzie takie miejsce, wraca do ula, aby poinformować o tym swoje siostry, wykonując specjalny taniec. To rodzaj zaszyfrowanej wiadomości, na temat kierunku, odległości, a także rodzaju i ilości nektaru, jaki będzie możliwy do zebrania.
pszczoły na ramce z miodem
Za kolejny etap powstawania miodu odpowiedzialne są pszczoły zbieraczki. Wyposażone są one w tzw. wola miodowe, czyli osobiste zbiorniki transportowe, w którym przechowują zebrany nektar kwiatowy, czyli nakrop. Po powrocie do ula trafia on w pracowite „ręce” kolejnych pszczół – robotnic. Podczas przekazywania nektaru i składowania go w plastrach, zostaje on wzbogacony cennymi enzymami, jak: amylaza, beta-fruktofuranozydaza, inwertaza, fosfataza czy lizozymy i katalaza. Dopiero produkt mający odpowiednią konsystencję oraz wartości odżywcze jest zabezpieczany woskowym zasklepem, w specjalnych komórkach plastra. To chroni dojrzały miód przed zabrudzeniem, wilgocią, fermentacją. Końcowy produkt jest wzbogacony również inhibiną i kwasami organicznymi.
Rola człowieka w tworzeniu miodu
Kiedy miód jest gotowy, to znaczy w chwili, kiedy zebrany nektar kwiatowy, pod wpływem pszczelich enzymów zmienia swoje właściwości chemiczne i fizyczne (np. dwucukry rozpadają się na dwa podstawowe cukry proste: glukozę i fruktozę), uznajemy, że owady zakończyły swoją pracę. Wtedy do akcji wkracza człowiek. Miodobranie, czyli pozyskanie miodów z plastrów, wymaga najpierw odsklepienia, czyli otwarcia woskowych pokrywek na komórkach wypełnionych miodem, a następnie odwirowania znajdującej się w plastrach zawartości w specjalnych maszynach – miodarkach.
To jednak nie koniec całego procesu, jak powstaje miód. Zanim finalny produkt, np. miód rzepakowy, trafi do słoików, musi zostać jeszcze przefiltrowany przez specjalne sita, które wyłapią drobne zanieczyszczenia, na przykład pozostałości wosków. Jeśli produktem finalnym ma być na przykład miód z cytryną, miód z porzeczką, miód z miętą czy miód z kakao, musi jeszcze zostać wzbogacony odpowiednimi składnikami i leżakować przez jakiś czas. Ostatnim etapem prac nad gotowym miodem jest przelanie go do przygotowanych słoików i odstawienie w zacienionym miejscu. To tam czeka na koneserów, doceniających zarówno jego niepowtarzalne walory smakowe jak i aromat, konsystencję, głęboki kolor oraz bogactwo substancji sprzyjających zdrowiu.